Inauguracyjna wygrana juniorów młodszych

   W swoim pierwszym meczu sezonu 2017/2018 juniorzy młodsi B-MAX-u pokonali na własnym boisku drużynę Mirstalu Lotnik Mirosławiec 3:0 (2:0). Bramki dla naszego zespołu strzelali Kacper Sitkiewicz x2 oraz w swoim oficjalnym debiucie w juniorach Kuba Gendek.

   Od samego początku meczu miejscowi zaznaczyli swoją przewagę kreując, co rusz akcje podbramkowe, jednakże dobrze dysponowany bramkarz gości bardzo dobrze spisywał się na linii bramki, broniąc m.in niesamowite uderzenie Kuby Śliwki przewrotką z ok 16 metrów, lub miejscowi razili nieskutecznością w ataku. Impas przerwał w 23 minucie Kacper Sitkiewicz po świetnym dograniu z boku pola karnego, który uderzeniem z około 12 metrów zerwał pajęczynę w okienku bramki gości. 5 minut później po stałym fragmencie gry oraz zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Kacper Sitkiewicz i z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości. Pomimo dużej przewagi, mnóstwa stałych fragmentów gry i sytuacji pod bramką gości wynik do przerwy nie uległ zmianie. Warto zaznaczyć, że goście w pierwszej połowie nie oddali strzału na bramkę Zenia, który dotknął piłkę w pierwszej połowie dosłownie kilka razy.

   Po przerwie szansę gry dostał Oskar Wsuł, który wrócił do gry po rocznej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją, zastępując na bramce Szymona Szczerbę.

   Obraz gry po przerwie za bardzo nie uległ zmianie, choć goście zagrali odważniej i kilka razy przenieśli swoje akcje na połowę gospodarzy.

   W 52 minucie swoją debiutancką bramkę w juniorach strzelił Kuba Gendek, który najlepiej odnalazł się pod bramką gości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

   Gospodarze mieli do końca meczu jeszcze kilka świetnych okazji do podwyższenia wyniku, jednakże tylko ich nieskuteczność pozwoliła gościom na wywiezienie z Grzmiącej jedynie 3 bramek straty.

   Swoje debiuty na tym poziomie rozgrywek zaliczyli ponadto Alan Czubkowski i Szymon Gardzioła.

   Reasumując, wynik dobry, ale naszych juniorów na pewno stać na lepszą i skuteczniejszą grę, co miejmy nadzieję pokażą już w najbliższym meczu.

D.Ż.